Jak ocenia się sytuację transportu morskiego w 2020 i jak może się ona zmienić w 2021 roku?
Wybuch pandemii wywołał spore zamieszanie na rynkach międzynarodowych. Początek kryzysu epidemiologicznego, gdy z dnia na dzień wprowadzano nowe obostrzenia, a swoją działalność wstrzymywało wiele firm, okazał się wyjątkowo trudny dla handlu zagranicznego. Jak ta sytuacja wpłynęła na transport morski?
Podsumowanie 2020
Luty 2020 był ostatnim miesiącem normalnego funkcjonowania gospodarki, od marca światowy handel zachwiał się na skutek kolejnych lockdown’ów – można by się zatem spodziewać znacznych spadków w wynikach przeładunków.
Kryzys doprowadził do naderwania, a w niektórych przypadkach nawet zerwania ogniw w globalnych łańcuchach dostaw. Wiele firm zawiesiło produkcję. Generowało to wiele problemów ale też i szans (dzięki temu polscy przedsiębiorcy mieli szansę na to, aby zastąpić firmy z krajów najbardziej poszkodowanych przez pandemię.)
Pandemia koronawirusa silnie uderzyła w 2020 roku w światowy rynek logistyki. Niektóre skutki będą odczuwalne jeszcze przez kilka miesięcy tego roku, inne – nawet przez kilka lat. Mogą się zmienić łańcuchy dostaw, czyli może ulec korekcie produkcja przemysłowa na świecie.
Początki 2021
Pierwszy miesiąc roku 2021 okazał się bardzo intensywny dla terminali w gdyńskim porcie. W większości grup przeładunkowych odnotowano gwałtowne wzrosty. Ogółem wzrost przeładunków wyniósł 13,6%. Świetny wynik osiągnięto również w liczbie kontenerów – Bałtycki Terminal Kontenerowy (BCT) i Gdyński Terminal Kontenerowy (GCT) przeładowały ponad 74 tys. TEU – dynamika wzrostu 113,4 procent.
Na terminalu GCT przeładowano 32,4 tys. TEU – ponad 9% więcej, niż rok temu. Natomiast w OT Port Gdynia 156 tys. TEU – ponad 8% więcej, a w BCT 43 tys. TEU – ponad 4% więcej, niż przed rokiem. W obu dużych gdyńskich terminalach kontenerowych widać znaczną przewagę eksportu – w BCT stanowi on 61,5%, zaś w GCT – 59%. Te wyniki świadczą o rosnącym przychodzie dla polskich przedsiębiorców i polskiej gospodarki.
Nie tylko pandemia
Pandemia to nie jedyne wyzwanie, z jakim mierzą się operatorzy transportu morskiego. Ostatnie tygodnie poddały ich kolejnej próbie, gdy Kanał Sueski został zablokowany na prawie tydzień czasu. Blokada kanału spowodowana przez kontenerowiec EVER GIVEN i nagromadzoną kolejkę statków czekających na możliwość przepłynięcia kanałem, okazała się bardzo kosztowna w skutkach dla światowej gospodarki. Straty są liczone w miliardach dolarów.
Opóźnienia w dostawach, trudności w znalezieniu wolnych miejsc na statkach, wydłużający się czas tranzytu – to tylko kilka z aktualnych problemów z którymi borykają się spedytorzy.
Autor: Ewelina Rosińska
Czytaj także: Powiew wiosny w branży transportowej?
Chcesz poznać więcej szczegółów na temat naszych usług i możliwości? Skontaktuj się z nami już teraz, aby zacząć budować silne fundamenty dla swojego biznesu!